30.05.2015

Prolog

Droga Chloe...

Długopis przestał pisać w najmniej odpowiednim momencie. Zerknąłem na niego zirytowany i wziąłem kilka głębszych wdechów, rozpaczliwie szukając kartki, na której mógłbym go rozpisać. W końcu odwróciłem się i zobaczyłem plik papierów, jakie zostawiła Katie. Podniosłem się i nie patrząc nawet, co to jest, wyrwałem kawałek. Pochyliłem się ponownie nad stołem, bazgrząc po papierze. Akurat w momencie, w którym miałem się poddać - zadziałał. Byłem na niego zły, że to zrobił, ale bardziej byłem wściekły na siebie, że nie wiedziałem, co mam dalej napisać.
Każde słowo wydawało mi się takie puste z tym, co działo się w mojej głowie. Gdybym pisał dwie godziny, a nawet dłużej, nigdy nie przelałbym na kartkę wszystkich swoich odczuć. To wszystko zaczynało mnie irytować. Byłem już tak wykończony, że nie byłem w stanie napisać zwykłego listu, chociaż dobrze wiedziałem, że nie był zwykły. Żaden list skierowany do niej nie mógł taki być.
Westchnąłem głęboko i uniosłem głowę, patrząc na swoje odbicie w lustrze. Lampki przymocowane dookoła ramy brutalnie oświetlały moją twarz. Patrzył na mnie ten sam człowiek co wczoraj czy przedwczoraj. Jednak nie porównywał się z osobą sprzed kilku tygodni. To był zupełnie inny człowiek, ktoś, kogo miałem dość, ale nie umiałem się z nim uporać.
- Zaraz zaczynamy - usłyszałem głos z korytarza i westchnąłem głęboko. - Przygotuj się!
Zerknąłem ponownie na kartkę. Dwa słowa. Czy tyle jej wystarczy? Czy zrozumie, jeśli dostanie moją odpowiedź tylko z tymi dwoma słowami? Zadrżałem, ponownie przykładając długopis do kartki. Nie mogłem tego tak zostawić.

Przepraszam.

Nie byłem pewien, czy chciałem to napisać, ale w chwili, gdy to zrobiłem, na tusz spadła kropla łzy z mojego oka. Zagryzłem mocno dolną wargę i usłyszałem walenie do drzwi.
- Justin, wchodzimy na plan - powiedział ostrym tonem Jacob. 
Zdenerwowany, podarłem kartkę, wrzucając ją do kosza. Miałem w głowie mętlik i postanowiłem uporać się z tym później. 
Rzuciłem kątem oka na scenariusz. Tylko jedna scena, co oznaczało szybką akcję. Zważywszy na to, że zaczynaliśmy od razu od kulminacji, więc nie było żadnych niepotrzebnych gierek wstępnych. Miałem nadzieję, że Katie jest już naga.
Jeszcze raz rzuciłem spojrzenie facetowi z lustra.
- Jesteś skończonym dupkiem - syknąłem z odrazą.
Przeczesałem dłonią włosy, po czym szybko wyszedłem z pokoju. Jacob uniósł brew, przyglądając mi się.
- Napij się wody, wyglądasz jak siedem nieszczęść - prychnął. - Nagrywamy dla prestiżowej strony internetowej i możemy za to zgarnąć naprawdę niezłe pieniądze, więc do jasnej cholery, skup się.
- Dobrze.
Kiwnąłem głową i wziąłem od niego butelkę, upijając łyk. Przymknąłem oczy, starając się zapomnieć przez chwilę o tym, co miałem zamiar znowu zrobić. Na siłę przywoływałem do wyobraźni obrazy sprzed kilku dni, kiedy czułem się naprawdę szczęśliwy. Jacob nagle klepnął mnie w ramię, więc szybko się ocknąłem. Posłał mi wrogie spojrzenie, na które się skrzywiłem, ale nic już nie powiedziałem.
Ruszyłem za nim, przypominając sobie, że jestem przecież nikim więcej jak pieprzoną gwiazdą porno.

37 komentarzy:

  1. Nooo to jest w końcu coś nowego, coś ciekawego :D Czekałam na takie świeże i oryginalne opowiadanie od dawna! Życzę weny i czekam na rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zapowiada. Fabuła również jest oryginalna. Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. po prologu już można zobaczyć, że to ff będzie jednym z lepszych jakie czytałem. życzę wytrwania i weny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, jestem... zaintrygowana fabułą. Tego jeszcze nie było i bardzo mi się to podoba. Chcę więcej!!!
    Mogłabyś informować mnie na asku? @trzymiesiace :)
    three-months.blogspot.com
    shy-boy-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy prolog! Od początku widać, że fanfiction będzie wspaniałe. Mam nadzieję, że wkrótce dodasz pierwszy rozdział, już nie mogę się doczekać 😃

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zakochana <3

    OdpowiedzUsuń
  7. To już twoje drugie opowiadanie, które czytam/zamierzam czytać i cholera, po raz kolejny mnie zaskoczyłaś. Kolejny raz spotykam się z oryginalną fabułą, jestem pod wrażeniem. Justin jako gwiazda porno? WOW, chce zobaczyć, jak to pociągniesz. Nie spieprz tego, liczę na ciebie! :D

    Czekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, dziękuję! :D Postaram się tego nie spieprzyć i mam nadzieję, że się nie zawiedziesz.

      Usuń
  8. best seler z tego bedzie

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem naprawdę mile zaskoczona i zupełnie nie mam pojęcia czego się spodziewać po tym ff, bo fabuła jest oryginalna. Na pewno będę czekać z niecierpliwością na pierwszy rozdział, jak i na kolejne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo <3 Liczę, że Cię pozytywnie zaskoczę.

      Usuń
  10. no no może być ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Super naprawde mi sie podoba i czekam nn :) zapraszam tez na swoje FF http://mynewlife82654.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo, czyli widzę, że w porównaniu do poprzedniego tego ff zamieniłaś rolę bohaterki z bohaterem, podoba mi się. Weny <3
    getting-closer-jbff.blogspot.com
    18th-street-jbff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. genialny prolog, świetnie się zapowiada i miałaś rację! nie spotkałam nigdy takie fabuły, życzę weny!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. O jejku to bedzie mega opowiadanie i na pewno bd czytac! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  16. tak mnie to zastanawia, jak wygląda ta Chloe?
    ps świetny prolog, mam nadzieję, że rozdziały będą równie cudowne! ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chloe wyobrażam sobie jak Cailin Russo x Dziękuję bardzo <3

      Usuń